psy:koty:gryzonie:konie:ryby:terrarystyka:SB-dla zarejestrowanych!

anusia

Ja próbowałam tresować trochę sama, ale w końcu poszlismy na szkolenie i efekty są bardzo dobre.

nakatal

Z pomocą ekspertów. Przez zakupem psa kupiłam książkę, przeczytałam, spróbowałam. Efekty były mizerne.

taiwetta

To prawda. Najlepiej iść na trening.

Bekaam

Dużo zależy od rasy. Ale są różne techniki. Warto o tym poczytać, albo skontaktować się ze specjalistą który udzieli Ci kilku porad. Ja też oglądam dużo programów w TV na ten temat.

Petservice.pl · Wysłany: Czw 8:03, 03 Mar 2016 Temat postu:

Rasa psa która posiadamy również odgrywa tutaj bardzo istotną rolę podczas procesu wychowania,a kolejna rzecz to konsekwencja bez której ani rusz,zresztą na forum możesz poczytać szereg bardzo podobnych tematów.

Kama2 · Wysłany: Pią 23:28, 25 Mar 2016 Temat postu:

Z psiakami jest troszkę jak z "dziećmi". Trzeba być cierpliwym, konsekwentnym i nieugiętym, a zarazem kochającym - psy to też wyczuwają.

Petservice.pl · Wysłany: Śro 7:28, 30 Mar 2016 Temat postu:

Dokładnie to miałem na myśli powyżej,podstawą wychowania ( również psa) jest przede wszystkim konsekwencja oraz nauka,dzień po dniu. Pamiętajmy,ze tutaj przydadzą sie również dobre smakołyki do nauki komend,akurat u nas znajdziecie ich szeroki wybór,zapraszamy Smile

Miler

Bardzo ważna jest konsekwencja przy wychowaniu psa - tak jak ktoś tu już zaznaczył

Borynka

trzeba od szczeniaka wychowywac bo potem juz duzo ciezej

Petservice.pl

W przypadku starszych psów,nie da się ich nauczyć co niektórych zachowań i faktycznie im szybciej za szczeniaka nauczymy i wychowamy naszego psa,tym potem jest łatwiej i zapamięta dane komendy na całe życie.

ojeja

Petservice.pl

Niestety ale nie zgodzę się,ponieważ jeżeli pewnych elementów nie wypracujemy na wczesnym etapie szkolenia,to później tym ciężej i czasem nawet niemożliwością jest nauczyć sztuczek czy pożądanych zachowań psa w wieku lat 10 lub 12. Cechy o których piszesz jak cierpliwość i zaangażowanie- ja najbardziej,ale im starszy pies tym jest to ciężej osiągnąć.

ojeja

i tu znów się mylisz, moją znajoma (pozazdrościła mi wyszkolonych moich psów) poszła na kurs szkolenia ze swoim dziaduniem, 12 letnim samoyedem. I wyobraź sobie że zaliczyła ten kurs. Dziadzio miał swoje nawyki, lepsze bądź gorsze dni (jak to dziaduś), ale dali radę.

Petservice.pl

Pytanie czy to jeden odosobniony przypadek czy coś co zdarza się regularnie,jak sądzisz? Bo ja jestem za opcją nr 1 i jednak pozostanę przy swoim zdaniu,ale takie przypadku jak nauka sztuczek czy tresura psa w wieku 12 lat- czemu nie,warto próbować.

ojeja

nie, to nie jest odosobniony przypadek. Teraz kiedy jest coraz więcej wiadomości, informacji, kiedy wzrasta świadomość ludzi odnośnie opieki, zapotrzebowania psów, ludzie chcą (albo zaczynają chcieć) zmienic "to czy tamto" w zachowaniu psa, bądx nauczyć czegoś nowego. Tylko to zalezy też jak się do nauki zabiera. Bo nie jest problemem zakupienie jakiejś książki o szkoleniu i przeczytaniu jej. Bądź też oglądnięcie jakiegoś filmu. Mając starszego psa (i nie tylko) warto jest skorzystac z pomocy kogoś kto się na tym zna. Bo nawet jeśli chce się zmienić jakiś nawyk u psa, a nie ma się pojęcia jak, to zamiast poprawy, można jeszcze bardziej zepsuć daną sztuczkę, czy zachowanie. I najważniejszą rzeczą w tym wszystkim jest jak pisałam wyżej zaangażowanie i cierpliwośc. Oraz przede wszystkim sama chęć właściciela psa. Bo najczęściej na chęci się kończy. Mogę podać ci przekład "z mojego podwórka" - innym właścicielom bardzo podobają się moje wyszkolone psy. To jak idą przy nodze bez smyczy, nie reagują na koty, wiewórki czy inne psy. Że grzecznie się witają z ludźmi (nie skacza), nawet tymi których nie znają. Że są w pełni odwoływalne (aczkolwiek sunia już trochę mniej bo z racji starszego wieku jest głucha, ale reaguje na gesty). I kiedy mam propozycję by nauczyć psa żeby był tak samo wyszkolony jak moje, zwykle kończy się na ..... jednej/dwóch lekcjach. Dlaczego? a dlatego że takiemu właścicielowi po prostu się nie chce. Co z tego że przećwiczę z psem, pokażę co i jak trzeba robić/ zrobić. Powiem kiedy powtarzać żeby utrwalać, jak na tym się kończy. Bo większośc właścicieli myśli że jak raz pokażę, a oni przy mnie i ze mną poćwiczą i pies zacznie załapywać (i wykonywać) że chodzi o takie czy inne zachowanie.. to generalnie na tym się kończy, bo w/g nich już potrafi, i nie trzeba nic robić. A potem jest rozczarowanie, że pies nie wykonuje ćwiczenia/komendy i stwierdzenie że się nie da.